21 maja 2011 odbył się VI Regionalny Zlot Turystów Zmotoryzowanych Szlakiem Historii Umocnień Obszaru Warownego Śląska z 1939 r., organizowany przez Dąbrowski KTM – PTTK O/Dąbrowa Górnicza przy współpracy Stowarzyszenia „Pro Fortalicium” w Piekarach Śląskich. O godzinie 9,00 parking pod zamkiem w Siewierzu był zapełniony samochodami turystów motorowych, którzy zgłosili chęć uczestniczenia w rajdzie. Komandor rajdu, Waldemar Kolasa oraz sędzia główny, Marcin Jaworski dokonali otwarcia zlotu, wyznaczyli grupy zwiedzania, zachęcili do uczestnictwa w turnieju wiedzy historycznej o Obszarze Warownym Śląsk i o działaniach wojennych w czasie II wojny światowej. Na starcie stanęło siedem załóg, które miały pokonać z przewodnikami trasę liczącą około 30 km, zwiedzając po drodze:
– zamek biskupów krakowskich w Siewierzu,
– schrony bojowe na linii „Brynica” – Niezdara – Kozłowa Góra – Ossy – Wymysłów,
– dwór obronny w Dobieszowicach,
– schron bojowy nr 52 -Muzeum w Dobieszowicach-Wesołej.
Po zwiedzeniu zamku siewierskiego załogi wyruszyły na trasę. W drodze oglądaliśmy schrony bojowe zbudowane na polach, w lasach, przy drogach głównych i bocznych. Na metę w Dobieszowicach-Wesołej dotarliśmy na godzinę 14.00. Tam zwiedziliśmy schron bojowy 52, w którym Stowarzyszenie „Pro Fortalicium urządziło muzeum. Tu można było zobaczyć wyposażenie schronu bojowego, poznać warunki, w jakich musieli walczyć i żyć żołnierze stanowiący załogę bunkra. Na mecie załogi wzięły jeszcze udział w konkursowym strzelaniu z broni krótkiej, a następnie – w oczekiwaniu na wyniki współzawodnictwa – udały się na zasłużony posiłek przy ognisku.
Na zakończenie zlotu kierownictwo ogłosiło wyniki:
I miejsce zajęła załoga z Chełma: Tadeusz Otap
II miejsce: Eugeniusz Teresiński
III miejsce: Piotr Targowski
Zwycięskie załogi zostały nagrodzone, a wszyscy uczestnicy rajdu mieli możliwość uzyskania Odznaki Krajoznawczej „Fortyfikacje Województwa Śląskiego”. W czasie posiłku z pobliskiego lasku zaczął unosić się dym. Wszyscy patrzyli z przerażeniem, jak ogień zaczyna się rozprzestrzeniać. Okazało się, że miejscowi chłopcy urządzili sobie ognisko w środku zagajnika i ogień zajął pobliskie trawy i krzaki sięgając prawie granicy lasku. Obsługa muzeum zadzwoniła po straż pożarną, ale to natychmiastowa akcja naszej młodzieży Damiana Latosa, Marcina Wójcickiego, Jarka Czecha i pani  Miry Molędy, którzy z łopatami pobiegli na pogorzelisko i zasypywali płomienie sprawiła, że ogień został ugaszony po 20 minutach, jeszcze przed przybyciem straży. Okopconym i poparzonym bohaterom wszyscy gratulowali odwagi i przytomności umysłu, a uścisk dłoni Prezesa KTM-PTTK, Marka Pludraka, był cenną nagrodą dla szczęśliwych „Wojtków-strażaków”. Tak to, zupełnie nieświadomie, kierownictwo rajdu zapewniło regulaminowe niespodzianki na trasie.

Elżbieta Wójcicka